W biologii wszystko ma sens. Nawet zwykły katar i kichanie.
Wczoraj mój syn wrócił wcześniej z pracy. Powodem był jego katar, kichanie i … strach kolegów. No bo przecież to może być koronawirus. Dostał polecenie, by w najbliższych dniach pracować w trybie home-office.
Zapewne nie jest to koronawirus, a wyłącznie faza naprawcza konfliktu biologicznego, którego doświadczył przed kilkoma dniami. W firmie, w której pracuje mój syn, panuje zasada, że corocznie po zakończeniu sezonu urlopowego ma miejsce szacowanie rocznych zysków, a co za tym idzie – przyznawanie pracownikom nagród i podwyższanie wynagrodzenia. W tym roku jednak sytuacja była inna, niż w latach poprzednich. No bo znowu: koronawirus, straty, tarcza antykryzysowa, być może mniejsze zyski itd.
Od kilku tygodniu wśród pracowników trwały ożywione dyskusje, co będzie w tym roku z tymi premiami i podwyżkami. Spekulacjom nie było końca. Mój syn również bardzo emocjonalnie podchodził do przewidywanych gratyfikacji. W końcu firma obliczyła oficjalne zyski, a przełożeni poszczególnych działów poinformowali pracowników o ich premiach i nowym wynagrodzeniu. Po kilku dniach u mojego syna pojawił się wspomniany na wstępie katar i kichanie.
O co chodzi?
Katar i kichanie łączy się z konfliktem węszenia, w poczuciu „coś mi tu śmierdzi”.
W fazie aktywnej mamy jakieś przeczucia (odczuwamy)::
- że coś się dzieje,
- że muszę to wywęszyć,
- że muszę dociec prawdy,
- że coś podejrzewam.
Ponieważ z biologicznego punktu widzenia w proces węszenia zaangażowany jest nos, to nasz automatyczny mózg przystąpi do fizycznego poszerzenia przewodów nosowych (zatok), aby umożliwić nam lepsze węszenie.Aby taki stan mógł mieć miejsce, w nabłonku płaskim nosa i zatok powstają mikroubytki. Im cieńszy nabłonek, tym szerszy przewód nosowy, a więc lepsza zdolność węszenia.
Gdy węszenie stanie się już niepotrzebne, bo na przykład sprawa się wyjaśniła, dociekliśmy prawdy, okazało się, że mieliśmy rację itp., mózg przystąpi do regeneracji nabłonka. Zacznie się więc faza naprawcza. Pojawi się wówczas lekki stan zapalny, obrzęk i katar, a w czasie kryzysu zdrowienia również kichanie. Gdy śluzówka nosa zostanie całkowicie zregenerowana, zakończy się specjalny biologiczny program i tym samym zakończy się katar.W przypadku mojego syna owo węszenie dotyczyło przewidywanych gratyfikacji pieniężnych.
W rozmowach z kolegami padały zapewne jakieś kwoty, przewidywania, nadzieje na konkretną sumę podwyżki. Była to FAZA AKTYWNA konfliktu.Gdy owe gratyfikacje zostały oficjalnie ogłoszone i nie było już potrzeby dalszego węszenia, konflikt został rozwiązany, a w organizmie zaczęła się FAZA NAPRAWCZA – czyli katar.
Ot i cała historia 🙂
Jeśli w przyszłości będziesz się zmagać z katarem i psikaniem, zwróć uwagę, czy nie doświadczyłeś opisanych wyżej konfliktów.Co chciałeś zwęszyć? Co chciałeś przewidzieć? Co ci „śmierdziało”?
Przykłady:
- Moja żona spotyka się służbowo z kolegą z pracy. Czy przypadkiem nie zajdzie to za daleko?
- Zbliżają się jesienne chłody. Obym znowu się nie przeziębił. Czuję, że może mnie dorwać jakaś infekcja.
- Koleżanki z pracy coś do siebie szepczą i co chwilę na mnie spoglądają. Podejrzewam, że mnie obgadują.
- W przedszkolu panuje grypa. Pewnie moje dziecko znowu przyniesie do domu wirusa.
- U męża w pracy szykują się zwolnienia. Przeczuwam, że mogą go również zwolnić. Za co będziemy żyć (tu dodatkowo pojawia się strach).
- Mama zostawia dziecko w przedszkolu i „po cichu” wychodzi. Dziecko węszy, co się stało. Jak to możliwe, że mama przed chwila jeszcze tu była, a teraz jej nie ma.
- Ciekawe w jakim nastroju będzie dziś szef. Oby nie w złym.
- Kłótnia wisi w powietrzu.
A na koniec ciekawostka. Zapewne często obserwujesz u siebie lub u innych spontaniczne kichanie. Dzieje się tak wówczas, gdy otrzymujemy informację, na którą czekaliśmy lub gdy usłyszymy coś, co jest potwierdzeniem naszych myśli lub przekonań. Zapewne przypadkiem nie jest również to, że w sytuacji, gdy kichniemy lub ktoś inny kichnie, czasami mówimy „PRAWDA”! A więc jest tak, jak myślałem. Takie sytuacje nie są poprzedzone trwającym jakiś czas konfliktem biologicznym, a więc nie dochodzi do kataru. Jest tylko kichnięcie.
Jeśli chcesz z moją pomocą znaleźć źródło choroby lub rozwikłać swoje problemy, zapraszam serdecznie na indywidualne konsultacje.
Więcej artykułów o chorobach, dolegliwościach i problemach w ujęciu Recall Healing / Totalnej Biologii znajdziesz na stronie w zakładce BAZA WIEDZY.
Z miłością Beata